to akurat wiem,tylko problem tkwi w tym ze winka nie koncze rownoczesnie z deka ani tydzien pozniej ,lecz 3 tygodnie po dece.Dlatego tez zazywanie clomidu w czasie gdy biore jeszcze winko jest chyba bez sensu.Prawda?
a jeśli nie chcesz teścia (bo nie) czy jest coś jeszcze co nie pozwoli na takie zablokowanie ? czy zablokowanie po Dece to kwestia indywidualna czy pewniak ? pytam - bo kto byta błądzi krócej ...
zakladajac ze wyrzuce metke to jaki cykl proponyjecie. I jeszcze jedno czy po dece trzeba odbokowac produkcje swojego testosteronu, a konkretnie czy kupowac clomid, a moze starczy jakies ZMA prof.Banan
po dece raczej bym sie sklanial w strone clomidu edit: a od kiedy to clomid niejest łatwo dostepny ? Zmieniony przez - Var_miX w dniu 2008-09-13 00:37:57
nie mam narazie panny jestem wolny a to ze wziolem sie za siebie to oznacza ze mialem za dużo tłuszczu !! nie było widac mi mięsni... oczywiscie po dece zrobie odblokowanie...
to lepiej skonczyc propem trzy tygodnie po dece pewnie masz racje tylko tyle nie mam a juz zaczelem jechac razem z deca, a jak by skonczyc propa rowno z deca wino jeszcze trzy tygodnie a potem odblok clomidem a hcg tak jak napisales ?
Ok to to będzie dla tego kto zarobił na takim frajerze, jak dla ciebie cera jest ważniejsza od stojącej pały to luz. Po dece stosujemy hcg i clomid choć nie wiem czy w taki czasie zdążyło cię mocno zablkować
"wbijali deke holenderskę organona i puchli jak balony... jak z nią teraz jest?? Popieprzył się towar czy trzyma poziom?" twoim zdaniem puchnięcie jak balon po dece to trzymanie poziomu przez tą dekę??
Jak pa*a będzie stala to znaczy, ze jest ok. Ale ja wyzej hcg to b.dobry pomysl bo ja raz bez hcg na samym clomie odblok po dece tesciu robilem i libido przez 3 miechy prawie zerowe.